czwartek, 13 sierpnia 2015

Wernisaż malowanych kamieni

Malowanie kamieni może być ciekawą i twórczą zabawą. Dziecko analizuje kształt, wielkość kamienia. Zastanawia się i oczami wyobraźni próbuje odgadnąć, co dany kamień może przedstawiać.
Kamieniami można bawić się wielorako. Tym razem Elena postanowiła sportretować swoich szczególnych ulubieńców – koty. Na kamieniach właśnie.

Co było nam potrzebne?


  1. Kamienie: różnej wielkości, płaskie, owalne. Różnorakie. Tak, żeby pobudzić dziecięcą wyobraźnię i siłę kreacji.
  2. Farby akrylowe. Te świetnie nakładają się na płaskie, gładkie powierzchnie.
  3. Tempery w tubkach.
  4. Przydał się też lakier do paznokci w różnych kolorach. Tak awaryjnie!
  5. Pędzelki: różnej wielkości. Duży do większych powierzchni, mały – do szczegółów.
  6. Ołówek, marker.

WYKONANIE

ETAP I: 

Dokładnie wymyłyśmy kamienie. Wodą z mydłem. Kamienie można też wygotować.

Podstawowy materiał – przykładowo, bo tych kamieni sporo nam się uzbierało:


 
ETAP II: 

Malujemy! Najpierw większe powierzchnie. A po wyschnięciu zabrałyśmy się za szczegóły. Detale warto najpierw narysować ołówkiem. Znacznie łatwiej jest malować po przygotowanym szkicu. Szczególiki można uzupełnić markerem.

ETAP III: 

Gotowe! Zapraszamy na wernisaż naszych prac.

Nerino – imiona wymyśliła Elena – przed:

 
Nerino po akcie kreacji:


 
To Kicia, najmniejsza w rodzinie:


 
Chiarino w pełnej krasie:


 
A na koniec – Śpioch. Dostojny, okazały, prawda?:



Ten akt kreacji nie mógł obyć się bez kulturowego kontekstu. Najciekawsze okazały się “kocie wierszyki”. Obydwie chętnie, a ja także z sentymentem, przypomniałyśmy sobie chorego kotka z wiersza Jachowicza, kotka z utworu Tuwima. I oczywiście ulubioną kołysankę “Wlazł kotek na płotek”...




 I wszystkie koty razem:


 
Było twórczo, edukacyjnie i wesoło. Polecamy malowanie kamieni!

6 komentarzy :

  1. Bawilismy się często w malowanie kamieni, jak mieszkaliśmy nad morzem-to fajny sposób na spędzenie czasu z dzieciakami, najpierw w końcu trzeba te kamienie zebrać :)
    Wasze kotki pieknie wyszły!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się. Może wrócicie do malowania kamieni?
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  2. Bardzo swietny pomysl.Mam kamienie do duzego pokoju czarno biala ale zeby malowac z corka po nich nie wpadlam.
    POzdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, bo to prosty a jednocześnie ciekawy sposób na zaciekawienie dziecka. Przy okazji można “przemycić edukacyjne treści”.
      Również pozdrawiam!

      Usuń
  3. Śliczne. Sama uwielbiam.malować na kamieniach :-)

    OdpowiedzUsuń