niedziela, 27 grudnia 2015

Hu, hu, ha, nasza zima kochana i czar Bożego Narodzenia

Nasz grudniowy warsztat to tradycje związane z kochanym Świętym Mikołajem i oczywiście Bożym Narodzeniem. A wszystko w dwujęzycznych (ba, wielojęzycznych) i dwukulturowych kontekstach, wywodzących się jednak z tego samego kręgu kulturowego. Cel główny warsztatu: doświadczenie i przeżycie niezwykłości i piękna świąt, przy jednoczesnym wsparciu nauki języka polskiego. To doskonała okazja do zanurzenia dziecka w świątecznej tradycji.
Zatem – naszego warsztatu punktów kilka... 
 
1. Zima – pora roku: charakterystyka, słownictwo. Śniegu u nas brak, więc bałwana nie da się ulepić. Ale można przecież zrobić np. patyczkowego bałwanka:


który posłuży nam jako zakładka do książek:


 
Bo zimą sporo się czyta… takie tam sobie “zimowe czytadełka”, np. wierszyki:


 
2. Adwentowy kalendarz:


3. O tradycjach poczytajcie mi, mamo i tato!:


 
4. A Święty Mikołaj? A jakże, tradycyjnie:
a) domowe laboratorium artystyczne:




 
b) piosenka dla Świętego Mikołaja:



 
c) lektura, żeby go lepiej poznać (wersja włoskojęzyczna i tata zaangażowany w warsztat!):


d) domowa “kinoteka”: animacje i filmy nt. Świętego Mikołaja i Bożego Narodzenia;

e) i oczywiście: Święty Mikołaju, dzieci listy piszą… U nas już tradycyjnie w trzech językach, przecież Święty Mikołaj to najlepszy przykład wielojęzyczności:)





 
5. Boże Narodzenie tuż, tuż… Dekorujemy dom:
a) szopka:


b) domowe laboratorium artystyczne – Elena przygotowuje świąteczne ozdoby:



 
c) choinka:


 
d) zdobimy, dekorujemy dalej:



 
6. A cały czas doskonalimy język polski!:
a) praca ze słownikiem ortograficznym: wyszukiwanie słów związanych z Bożym Narodzeniem:




b) notatka w zeszycie:



 
c) zapis w "Moim pierwszym dzienniczku”:



7. I jeszcze literackie konteksty! W świątecznym tonie, zatem czytamy sobie:
a) Grzegorz Kasdepke:


 
b) Wanda Chotomska:


 
c) Agnieszka Tyszka “Świąty Mikołaj”:


d) Maria Kownacka “Plastusiowy pamiętnik” (fr.):



e) oraz świąteczne przygody zabawek:



To tylko skrótowy zapis warsztatu poświęconego bożonarodzeniowym tradycjom. Bo przecież nie sposób opisać wszystkiego, co tworzy atmosferę tych niezwykłych świąt. Nie wspominam o świątecznych potrawach, wypiekach, wigilijnym opłatku, koncercie kolęd i pastorałek, występach w przedstawieniach artystycznych, wspólnym oglądaniu szopek… A to wszystko to przeżycie, na które tak czekamy!

Wpis powstał w ramach międzyblogowego projektu “Dziecko na Warsztat”, w którym mam przyjemność i radość uczestniczyć:

Wok� Dzieci S�owo Mamy Ed Montessori Karolowa Mama Kre Team Kreatywnym Okiem Matkopolkowo Bez nudy 360 przyg�d Bawimy my si� trzy Biesy dwa Du�kowy �wiat Dzika jab�o� Elena po polsku Co robi Robcio Jej ca�y �wiat Ca�y �wiat Karli Tymoszko Igranie z Tosi� Kawa z cukrem Laurowy �wiat Kreatywnie w domu LIttle bit life Gugusiowo Ciekawe dzieci �wiat Tomskiego Ohana On Ona i dzieciaki Mama w biegu Zakr�cony Belfer �winki 3 Uszywki Zuzinkowej mamy Mama na pe�en etat Mama Tr�jki Dzwoneczkowy raj mamy Ogarniam wszech�wiat Kreatywna mama Mama Aga Mamu�ka24 Pomieszane z popl�tanym Nasze rodzinne podr�e Nasza szko�a domowa Panna Swawolna Odkrywcy wiedzy Z motylem na d�oni Nasz przygoda diy Zabawy z Archimedesem Schwytane chwile Pomys�owe smyki My home and heart Gagatki 3 Dziecko na warsztat

6 komentarzy :

  1. W Polsce też śniegu brak, więc chyba skorzystamy z Waszego pomysłu na bałwana :)
    Szopka- imponująca.
    Pozdrawiamy poświątecznie i życzymy wszelkiej pomyślności w nowym roku :D
    www.zakreconybelfer.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Szopki neapolitańskie to wspaniała tradycja we Włoszech. Pozdrawiam wraz z najlepszymi życzeniami noworocznymi!

      Usuń
  2. Bardzo fajny pomysł na śnieg z resztek z dziurkacza :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śnieg to chyba u wszystkich dzieciaków najbardziej oczekiwany element w przygotowaniach do Świąt ; )

    OdpowiedzUsuń