Zapowiada
nam się pracowity marzec.
Niedawno zakończyłyśmy
warsztat z matematyki, a już
realizujemy kolejny. Tym razem tematem są
podróże
i podróżnicy.
I czegóż tu więcej
chcieć? Świetny temat i
myślę,
że przez wszystkie dzieci
(i nie tylko ) lubiany. A dwujęzyczni
i dwukulturowi to może
nawet podróżują
podwójnie?!
Tradycyjnie
proponuję Elenie kilka
wątków.
Dzisiaj krótka relacja z
naszego domowego laboratorium artystycznego.
Ostatnio
pogoda nie dopisuje, więc
działamy w domu. I tak
zaczęłyśmy
od powtórki słownictwa
związanego ze środkami
transportu. Skoro mowa o podróżach!
Elena
z entuzjazmem wykonała
dwa modele. A przy okazji utrwaliła
sporo słownictwa i
konstrukcji składniowych
po polsku. Na przykład:
Co
robi samolot? Samolot leci.
Co
robi statek? Statek płynie.
Co
robi samochód? Samochód
jedzie, itp.
Proponuję
dwa opisy zabaw w laboratorium. Może
i Was zainspirują?
Robimy
samolot i żaglówkę
1.
Rysujemy schemat samolotu na kolorowej kartce papieru, który
następnie wycinamy.
2.
Otwieramy orzech włoski
na dwie połówki,
tak, aby nie uszkodzić
łupinek.
3.
Wybieramy jedną połówkę
i kolorujemy.
4.
Pokolorowaną łupinkę
(i wysuszoną!) naklejamy
na schemat samolotu.
5.
Malujemy okna i kabinę
pilota. Ozdabiamy nasz samolot według
własnego pomysłu!
Oto
nasz model:
1.Aby
wykonać żaglówkę,
potrzebujemy drugą
połówkę
orzecha. Malujemy linię
na pokładzie naszej
żaglówki.
2.
Flagę i żagiel
wykonujemy z kolorowego papieru. Odcinamy kawałek
słomki (rurki) do picia.
Dno żaglówki
wypełniamy plasteliną
lub ciastoliną i mocujemu
żagiel.
Pomyślnych
wiatrów!
Oto
nasz model:
Prosty,
łatwy i angażujący
sposób na ekspresję
twórczą
i słowną
naszego dziecka. Polecam!
A
do tematu podróży
powrócimy już
wkrótce :)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz