niedziela, 25 września 2016

Papierowy zawrót głowy

Ruszyła, z rozmachem i emocjami, 4 edycja międzyblogowego projektu DZIECKO NA WARSZTAT. I tym razem jesteśmy. Nie ukrywam radości i zadowolenia, bowiem jest to całoroczny projekt, ciekawie pomyślany, twórczy. Ponadto stanowi integralną część dwujęzycznej edukacji mojej córki. Doskonale wspiera i rozwija naukę języka polskiego. I nie tylko :) Tyle, że daleko od tradycyjnych szkolnych metod. Inaczej, bez rygoru, pośpiechu. To dobra strategia, by dziecko w ogóle chciało uczyć się drugiego języka i czerpało z tej nauki radość oraz satysfakcję. A oprócz samej nauki, czy przyswajania sobie języka, poznaje również polską kulturę, historię i tradycję. To bez wątpienia wpływa na poczucie tożsamości narodowej oraz tworzenie silnego, pozytywnego związku z drugą ojczyzną.
Ale przejdźmy do zasadniczego tematu.

W tej edycji projektu … tworzymy. Zapowiada się ciekawie i inspirująco. Zaznaczę, że staram się proponować córce proste, łatwe do wykonania prace. Takie, które prawdziwie ją zaciekawią, zaangażują i dzięki temu ułatwią spokojną rozmowę, dialog w języku polskim.
We wrześniu materiałem do wykorzystania był papier ( w tym tektura). Nasze zajęcia przebiegały wieloetapowo:

I Sztuka użytkowa - by wyeliminować niepożądane napięcie przed powrotem do szkoły.
Wszyscy wiemy, że koniec wakacji, swego rodzaju swobody często odczuwany jest przez dziecko jako powrót do pewnego rygoru, szkolnego schematu. I wtedy, oprócz pozytywnych emocji związanych z ciekawością i chęcią spotkania z przyjaciółmi, mogą budzić się te wszystkie negatywne, niechciane uczucia. W związku z tym potrzebowałyśmy wyciszenia, dystansu, oswojenia ze zbliżającą się zmianą.
Zaproponowałam przygotowanie kilku sympatycznych przyborów szkolnych, które tak prezentują się na biurku Eleny:


wtorek, 20 września 2016

Z Szekspirem po angielsku

Światowy Rok Williama Szekspira to doskonała okazja, aby w ciekawy, zajmujący sposób zainteresować dziecko życiem i twórczością tego niekwestionowanego geniusza sztuki teatralnej.
I tak moja mała pasjonatka wielkiej literatury przysłuchiwała się rozmowom rodziców na temat Szekspira i jego sztuk wystawianych we włoskich teatrach. W domu zauważyła książkę z utworami dramaturga.