Malowanie
kamieni może być ciekawą i twórczą zabawą. Dziecko analizuje
kształt, wielkość kamienia. Zastanawia się i oczami wyobraźni
próbuje odgadnąć, co dany kamień może przedstawiać.
Kamieniami
można bawić się wielorako. Tym razem Elena postanowiła
sportretować swoich szczególnych ulubieńców – koty. Na
kamieniach właśnie.
Co
było nam potrzebne?
- Kamienie: różnej wielkości, płaskie, owalne. Różnorakie. Tak, żeby pobudzić dziecięcą wyobraźnię i siłę kreacji.
- Farby akrylowe. Te świetnie nakładają się na płaskie, gładkie powierzchnie.
- Tempery w tubkach.
- Przydał się też lakier do paznokci w różnych kolorach. Tak awaryjnie!
- Pędzelki: różnej wielkości. Duży do większych powierzchni, mały – do szczegółów.
- Ołówek, marker.
WYKONANIE
ETAP
I:
Dokładnie
wymyłyśmy kamienie. Wodą z mydłem. Kamienie można też
wygotować.
Podstawowy
materiał – przykładowo, bo tych kamieni sporo nam się uzbierało:
ETAP
II:
Malujemy!
Najpierw większe powierzchnie. A po wyschnięciu zabrałyśmy się
za szczegóły. Detale warto najpierw narysować ołówkiem. Znacznie
łatwiej jest malować po przygotowanym szkicu. Szczególiki można
uzupełnić markerem.
ETAP
III:
Gotowe!
Zapraszamy na wernisaż naszych prac.
Nerino
– imiona wymyśliła Elena – przed:
Nerino
po akcie kreacji:
To
Kicia, najmniejsza w rodzinie:
Chiarino
w pełnej krasie:
A
na koniec – Śpioch. Dostojny, okazały, prawda?:
Ten
akt kreacji nie mógł obyć się bez kulturowego kontekstu.
Najciekawsze okazały się “kocie wierszyki”. Obydwie chętnie, a
ja także z sentymentem, przypomniałyśmy sobie chorego kotka z
wiersza Jachowicza, kotka z utworu Tuwima. I oczywiście ulubioną
kołysankę “Wlazł kotek na płotek”...
I wszystkie koty razem:
Było
twórczo, edukacyjnie i wesoło. Polecamy malowanie kamieni!
Bawilismy się często w malowanie kamieni, jak mieszkaliśmy nad morzem-to fajny sposób na spędzenie czasu z dzieciakami, najpierw w końcu trzeba te kamienie zebrać :)
OdpowiedzUsuńWasze kotki pieknie wyszły!
Cieszę się. Może wrócicie do malowania kamieni?
UsuńPozdrawiam serdecznie:)
Genialne! :)
OdpowiedzUsuńBardzo swietny pomysl.Mam kamienie do duzego pokoju czarno biala ale zeby malowac z corka po nich nie wpadlam.
OdpowiedzUsuńPOzdrawiam
Polecam, bo to prosty a jednocześnie ciekawy sposób na zaciekawienie dziecka. Przy okazji można “przemycić edukacyjne treści”.
UsuńRównież pozdrawiam!
Śliczne. Sama uwielbiam.malować na kamieniach :-)
OdpowiedzUsuń