Wiosna
prawdziwie do nas zawitała.
Zrobiło się
ciepło, miło,
bo zdecydowanie cieplejszy wieje wiatr. I jeszcze cudownie śpiewają
ptaszki. Dzieci rozkwitają.
A wraz z budzącą
się do życia
naturą, przybywa im
twórczego zapału.
Wykorzystajmy to wszystko do wsparcia nauki języka
polskiego. Niech na wiosnę
i dwujęzyczność
zakwitnie!
Proponuję
nasze dwa sprawdzone pomysły.
I
Wiosenna twórczość
artystyczna
A
z warsztatem można już
przenieść się
do ogrodu albo gdzieś w
plener.
Nasze
prace:
1.
Biedroneczki, panieneczki zrobione z łupinek
orzecha. Bardzo prosty sposób
wykonania:
delikatnie
otwieramy orzech włoski
na dwie połówki,
które następnie
kolorujemy ( farby dowolne) i np. zdobimy brokatem. Czemu nie? Liczy
się własna
inwencja twórcza!:
2.
Motylem jestem! Nawet motylem – latawcem. Z papieru, ale jakim
kolorowym :)
3.
Wycinanki, kolorowanki:
4.
Wiosenne origami:
5.
Były sobie papierowe kotki dwa…:
II
Wiosenna twórczość
poetycka
O
tak, warto zaproponować dziecku rymowanie, wierszowanie, dobieranie
słów, bawienie się słowem!
I
wcale nie musi być od razu poetą! Ważne, żeby wpoić dziecku
“poetycki smak”. Niech odkryje piękno języka polskiego.
My
właśnie zaczynamy wiosenne rymowanie. A dla przykładu wiersz z
ilustracją z wcześniejszych, pierwszych poetyckich prób Eleny, (
który teraz w wiosennej, zielonej ramce zdobi jej pokój ):
Każde
twórcze działanie dziecka, pozwalające mu wyrazić siebie jest
dobrym sposobem na wsparcie nauki drugiego, ba, każdego języka.
Zachęcam,
polecam, namawiam!
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz