wtorek, 26 maja 2015

Kocham Cię, Mamo! - z okazji Dnia Matki


Drogie Mamy – Polki na emigracji,



Dzień Matki to doskonała okazja do głębszej refleksji na temat naszej szczególnej roli w procesie dwujęzycznego   i dwukulturowego wychowania dzieci.
Afrykańskie przysłowie mówi: Potrzeba całej wioski, by wychować dziecko. Aby wychować dwujęzyczne i dwukulturowe dziecko jedna wioska pewnie nie wystarczy! Tym szczególniejsza w tym procesie wydaje się być rola matki.


Dlaczego?


Bardzo często tylko my – matki mówimy w rodzinie po polsku. I to właśnie my dokładamy starań, aby przekazać dziecku nasz język ojczysty. My również musiałyśmy dokonać rozrachunku ze swoją emigracją, nową rzeczywistością, w której przyszło nam żyć. I niezależnie od tego, z jakich powodów wyjechałyśmy z Polski, to jednak zawsze był to nasz wybór. W przypadku dziecka jest zupełnie inaczej. Ono nie miało wyboru. Jego “inność” czy w pewnym sensie “odmienność” została mu narzucona. Zdeterminowała całe życie. Stąd nasza wielka odpowiedzialność. Musimy wybrać taki model wychowania, aby zapewnić dziecku bezpieczny rozwój. Bezpieczny – bo oswajający je ze swoją niekwestionowaną wyjątkowością. Nasze dziecko nie jest tylko Włochem, Niemcem czy Anglikiem. Jest też Polakiem. Ta świadomość w żadnym wypadku nie może być dla dziecka, a później dorosłego człowieka ciężarem, powodem do alienacji. Nie może prowadzić do rozbicia tożsamości i poczucia egzystencjalnej pustki. Ta świadomość ma dziecko bogacić!

Dlatego niestrudzenie przekonuję, że dwujęzyczności nierozłącznie powinna towarzyszyć dwukulturowość. Warto zadbać o to, aby język polski nie służył dziecku tylko jako narzędzie komunikacji. Kolejny język obcy, którego się uczy. Tu chodzi o coś więcej! Zatroszczmy się o to, aby dziecko poznało kulturę, tradycję i historię swojej drugiej ojczyzny. My jesteśmy konarami drzewa o mocnych korzeniach. Te korzenie to nasze narodowo – kulturowe dziedzictwo. Ono nas ukształtowało. Zapewnia nam niezależność i autentyczność. Na tych konarach pojawiły się delikatne listki. Chrońmy je! Zadbajmy o to, by nie odleciały z wiatrem nie wiadomo dokąd. Tylko zanurzenie w tradycji, kulturze i historii zapewni naszym dzieciom trwałe podłoże. Nie zapominajmy również o tym, że te listki rozwijają się na konarach jeszcze jednego drzewa – drugim narodowo – kulturowym dziedzictwie. Uszanujmy to i wspierajmy. Dziecko musi umieć odnaleźć się w różnorodności, w jakiej wyrasta, w tym kulturowym bogactwie. Niech czerpie z dwujęzyczności i dwukulturowości korzyści!

Tego właśnie życzę wszystkim Matkom – Polkom rozsianym po całym świecie.





Moje “pamiątki - skarby”:




Brak komentarzy :

Prześlij komentarz